Aktualności

76 rocznica bitwy Pierwszego Korpusu Pancernego

Ramię pancerne Drugiej Armii Wojska Polskiego w bitwie pod Budziszynem 21-29 kwietnia 1945 roku.

Generał brygady Józef Kimbar ze sztabem 1. Korpusu Pancernego

2. Armia Wojska Polskiego ześrodkowana w okolicach Wrocławia została 4 kwietnia 1945 roku skierowana nad Nysę Łużycką, gdzie 11 kwietnia w rejonie Bielawy Dolnej zakończyła koncentrację pomiędzy ugrupowaniem 2. Armii Gwardii, a 52. Armią stanowiącą południową flankę 1. Frontu Ukraińskiego. Do akcji weszła 16 kwietnia. Przydzielony do niej 1. Korpus Pancerny składał się z trzech brygad pancernych, brygady piechoty zmotoryzowanej, trzech pułków artylerii pancernej, pułku artylerii przeciwlotniczej, pułku moździerzy, dywizjonu artylerii rakietowej, batalionu: rozpoznawczego, saperów, łączności i szeregu innych pododdziałów. Miał w wyposażeniu m.in.: 210 czołgów T-34, 63 działa pancerne, 134 działa i moździerze różnych kalibrów, 16 armat przeciwlotniczych, 8 wyrzutni rakietowych M-13, 64 transportery opancerzone, 24 samochody pancerne.

Po sforsowaniu Nysy Łużyckiej przez czołowy rzut armii, saperzy rozpoczęli budowę mostów dla kolumn 1. Korpusu Pancernego, który przeprawił się na zachodni brzeg i nawiązał kontakt bojowy z przeciwnikiem. Walki pierwszej fazy trwały dwa dni i były bardzo ciężkie. Niemcy kontratakowali grupami piechoty wspieranymi ogniem artylerii. W wyniku ich działań strona polska straciła wiele pojazdów pancernych. Po przełamaniu obrony niemieckiej pod Niesky i zajęciu tego miasta, gen. Karol Świerczewski skierował dwie dywizje piechoty oraz 1. Korpus Pancerny w kierunku Budziszyna i Drezna. 19 kwietnia sforsowano Szprewę. W tym czasie około południa ruszyło niemieckie natarcie z rejonu Gӧrlitz i Lobau na skrzydło sowieckiej 52 Armii, która została rozcięta na trzy części. Dowódca frontu zdał sobie sprawę z wielkości zagrożenia i nakazał gen. Świerczewskiemu wstrzymać ofensywę na Drezno, skoncentrować trzy dywizje piechoty i 1. Korpus Pancerny w rejonie Budziszyna w celu przyjęcia ugrupowania obronnego zwróconego frontem na południe.

Ciężkie działo samobieżne ISU-122 podczas przeprawy przez Nysę Łużycką

Prawdopodobnie chęć zdobycia Drezna i sprawy ambicjonalne zadecydowały o tym, że gen. Świerczewski nie wstrzymał natarcia. 21 kwietnia 2. Armia rozciągnięta była na przestrzeni około 50 km. Czołowa 9. Dywizja Piechoty znajdowała się pod Dreznem, 8. Dywizja Piechoty i 1. Korpus Pancerny na północ od Budziszyna, w ich kierunku przemieszczała się 5. Dywizja Piechoty i 16. Samodzielna Brygada Pancerna. 7. i 10. Dywizja Piechoty były związane walką z niemiecką Dywizją „Brandenburg”. Dowództwo niemieckiej Grupy Armii „Środek” postanowiło wykorzystać nadmierne rozczłonkowanie 2. Armii WP do jej rozcięcia i odtworzenia własnej obrony nad Nysą. Niemcy przeszli do kontrnatarcia, wykonując zbieżne uderzenie z południa i północy w rejonie na wschód od Budziszyna siłami zgrupowania liczącego dwie dywizje pancerne i jedną dywizję piechoty. Po rozcięciu 52. Armii uderzyli na siły polskie znajdujące się pomiędzy Szprewą a Schwarcer Schӧps. W rejonie Fӧretegen okrążyli dowództwo i tyły 5. Dywizji Piechoty oraz 16. Brygadę Pancerną i prawie całkowicie zniszczyli.

Polskie czołgi T-34/85 z desantem w rejonie Budziszyna

Zginął dowódca 5. Dywizji gen. bryg. Aleksander Waszkiewicz a z 16. Brygady uratowało się tylko około 100 żołnierzy. Nastąpiło rozcięcie 2. Armii WP i wyjście zgrupowań niemieckich na jej tyły. Gen. Świerczewski nie orientując się w niebezpieczeństwie kontynuował natarcie na Drezno. 1. Korpus Pancerny wyprzedzając piechotę w godzinach popołudniowych dotarł pod Drezno. Tymczasem Niemcy wprowadzając nowe siły spotęgowali uderzenie, głównie w rejonie Budziszyna. Zaatakowane pod Budziszynem polskie oddziały samorzutnie przystąpiły do obrony, odpierając ataki piechoty i czołgów przeciwnika, ponosiły jednak ogromne straty. Dopiero w tej sytuacji gen. Świerczewski nakazał 1. Korpusowi Pancernemu przerwać natarcie na Drezno i zawrócić pod Budziszyn dla ratowania sytuacji. 23 kwietnia niemieckie jednostki pancerne i zmotoryzowane uderzyły koncentrycznie na Budziszyn i następnego dnia zdobyły go. Próba odzyskania miasta kontratakiem 1. Korpusu Pancernego nie powiodła się. Walcząca w okrążeniu 2. Brygada Pancerna poniosła ciężkie straty: 42 poległych i 120 rannych żołnierzy oraz 17 czołgów. W kolejnych dniach 2. Armia WP podejmowała bez powodzenia próby utworzenia ciągłego frontu na Łużycach w wyznaczonym jej przez marszałka Koniewa pasie. W najtrudniejszej sytuacji znalazła się 9. Dywizja Piechoty wycofująca się od 26 kwietnia spod Drezna pod Budziszyn bez rozpoznania dróg marszu. Niemcy zdobyli mapy z naniesionymi drogami marszu polskich jednostek i przygotowali zasadzki. Stłoczone i wymieszane oddziały polskie znalazły się w dolinie otoczonej pierścieniem wojsk niemieckich. Zginęły setki polskich żołnierzy od ognia artylerii i moździerzy strzelających z pobliskich wzgórz. Dowództwo dywizji nie panowało nad sytuacją. W dniach 29 i 30 kwietnia nastąpił przełom w walkach. 2 Armia WP umacniała obronę, utworzyła ciągły front skierowany na południe, zabezpieczając lewe skrzydło sił głównych 1. Frontu Ukraińskiego, walczących o Berlin.

Załogi czołgów T34/85 po bitwie pod Budziszynem

Zadanie 2. Armii WP kosztem ogromnych ofiar i strat zostało wykonane. W toku walk armia straciła 4902 poległych, 2798 zaginionych oraz 10532 rannych żołnierzy, czyli ok 20% stanu wyjściowego. Utracono także 57% czołgów i dział pancernych oraz ponad 20% artylerii.

(f.i)

0 Udostępnień

Comments are closed.